„Późne telefony z prośbą o zastępstwo – gdzie jest granica?”
Dzwonek telefonu późnym wieczorem… Odbierasz, myśląc, że to coś pilnego, a to współpracownik pyta, czy możesz go jutro zastąpić. Naprawdę? Po całym dniu pracy każdy chce mieć chwilę dla siebie, bez myślenia o nagłych zmianach planów. Czy nie można tego załatwić w godzinach pracy albo przynajmniej uprzedzić wcześniej?
Współpraca i wzajemna pomoc są ważne, ale trzeba mieć na uwadze granice. Po godzinach każdy zasługuje na odpoczynek i prywatność. Może warto szanować czas innych i unikać wyrywania ich z wieczornego spokoju? W końcu każdy ma prawo do regeneracji, by wrócić do pracy z nową energią – a nie z dodatkowymi zobowiązaniami, które mogły poczekać.